Sesja rady rozpoczęła się z opóźnieniem. O ile konferencja o 11 była z korzyścią dla Newag i wspierającego go Ratusza, to już sesja rady przebiegała inaczej. Nasuwają się na myśl przykłady sportowe, piłkarskie. Porównania sportowe tym bardziej są uprawnione, ponieważ pojawiły się prawdziwe emocje, ale również sformułowały się „drużyny”.
Chyba każdy zauważył składy tych drużyn. Pierwsza to: Newag i Ratusz. Druga: prowadzący sesje, mieszkańcy przeciwni budowie spalarni plus eksperci organizacji ekologicznych.
Radni w zasadzie nie brali udziału i chyba dobrze postąpili, bo ta sesja była dla ekspertów i mieszkańców. Wyjątek zrobili jednak radny Gieniec i w pasji polemicznej zadawał pytania ekspertom ekologicznym, które w sumie nie były pytaniami, a tezami. No cóż, reprezentował drużynę przeciwną.
Ale już poważniej… Na sesji rady wystąpili eksperci ze strony przeciwnej, przeciwników spalarni. Mocno wybrzmiały ich argumenty. Szczególnie poważnie i jednoznacznie wypowiedział się Paweł Głuszyński. Trzeba dodać, że on jest znaną i transparentną osobą, ekspertem gospodarki odpadami z ramienia organizacji ekologicznych.
Pan Głuszyński komplementarnie i zupełnie przeciwnie wypowiedział się na temat funkcjonowania spalarni w systemie gospodarki odpadami tak w ogóle, ale także przedstawił inne podejście do gospodarki odpadami w systemie zamkniętym, także zmian prawa projektowanych przez UE.
Padły argumenty z komercyjną spalarnią w Rzeszowie, emisji dwutlenku węgla, konkurencji dla MPEC, który zmienia mikst paliwowym. Prezentowane były przesłanki dla nowych zaleceń gospodarki odpadowej w UE. Ciekawie wyglądała czasowa oś zmian, które będzie wprowadzać UE, które będą ograniczać opakowania jednorazowe, opłaty za opakowania, tzw. ROP, wzmocnienie recyklingu, także kar płaconych przez miasto za niedostateczny recykling. Ciekawie wybrzmiały analizy dotyczące wielkości przerobu planowanej spalarni w Newag, także w kontekście inwestycji w Gorlicach.
To wystarczyło, aby profesorowie zaproszeni na konferencję Ratusza mocno się poruszyli i zaprotestowali. Pojawiły się argumenty, że to nie jest zgodne z prawdą, że to przekłamania, ale trudno się było zorientować, w jakich miejscach Paweł Głuszyński mijał się z prawdą. Szkoda, że mieszkańcy i radni nie mogli wyrobić sobie opinii. Pojawiły się także familiarne zwroty ze strony profesora Mikuły: „co Paweł robiłeś w latach 90-tych, gdy…” Profesor Pająk wypowiadał się już osobiście i jako mieszkaniec Krakowa. To wszystko relatywizowało dyskusję i czyniło te sesję hybrydową. Może i ciekawie się oglądało widzom, ale sesja traciła walor merytoryczny, a stawała się polemiczną i dywagacyjną z ornamentem emocjonalnym. Zwłaszcza końcówka była mocna.
Wystąpienia mieszkańców ograniczyły się do przeciwników. Podczas dyskusji na wielu forach aktywni byli także zwolennicy spalarni w Newag. Dlaczego tak się stało, należy pytać prowadzących sesję. Trzeba przyznać, że wypowiadający się przeciwnicy byli dobrze przygotowani i wypowiadali się z pasją i swadą. Pani Ewa Stasiak starała się podawać argumenty naukowe, co podbijało wypowiedź i relatywizowało wcześniejsze wystąpienia ekspertów. Szczególnie ważne były te konteksty, których nie poruszali eksperci.
Mieszkańcy przeciwni budowie spalarni ostatecznie zgłosili wniosek o zamknięcie sesji, argumentując, że chcą przeanalizować argumenty ekspertów Ratusza i inwestora, a także powołać innych ekspertów, jak można się domyślać, naukowców, którzy są mniej przychylni, a nawet przeciwni roli spalarni w systemie gospodarki odpadami. Z punktu widzenia debaty, a także uzyskiwania przewagi, to wydaje się dobrym posunięciem.
Wiele wskazuje, że 8 marca będzie bardzo ciekawie i bardziej merytorycznie. Należy zakładać, że będą eksperci naukowi z obydwu stron sporu. To bardzo dobrze, bo chodzi o to aby równoważyć opinię i podjąć OPTYMALNĄ decyzję w sprawie gospodarki opadami w Nowym Sączu. Elementem tej gospodarki jest wszak spalarnia, a nie stanowi centralnego zagadnienia. Dla Newag jest to centralna kwestia, ale dla mieszkańców już tak nie jest, to tylko element.
Czy jednak ta sesja 8 marca coś wniesie przełomowego? Raczej nie. Ale jakąś decyzję trzeba będzie podjąć. Kto i kiedy ją podejmie? Warto przyjrzeć się składowi rady miasta. Radnych jest 23, większość dają głosy 12 radnych. Ratusz dysponuje 6, a w zasadzie 7 głosami, brakuje zatem 5 głosów. Stanowisko radnych PiS jest dość jednoznaczne w sprawie budowy spalarni. Ale głosowanie rady w sprawie powstania spalarni to inny temat wymagający osobnej analizy.
Ciekawe, co o inwestycji budowy spalarni odpadów w Nowym Sączu sądzą mieszkańcy? W ramach konsultacji społecznych zaproponowaliśmy NOWY ZESTAW PYTAŃ – kto powinien budować spalarnie, Miasto czy Newag, a może nie budować. Tutaj można oddać swój GŁOS.
Publikacja opracowana przez Instytut Karpacki.